Ogłoszenia :)

Jest to blog yaoi, czyli o miłości męsko-męskiej. Jeżeli nie lubisz tego typu opowiadań, po prostu grzecznie opuść tego bloga, a Twoja psychika nie ucierpi w najmniejszym stopniu.

Skargi, groźby, zażalenia, pozdrowienia lub inne sprawy proszę pisać w komentarzach lub na adres mailowy: ostatnia.kropla.goryczy@gmail.com
Chętnie przeczytam :)



niedziela, 5 października 2014

Nie, to nie jest to, na co liczycie :/

Witajcie :)

Wasza Akihita rozpoczęła studia stomatologiczne i już na samym początku ma istny ZAPIERDOL.
Serio. Jest tragicznie :( Na wtorek muszę się nauczyć 130 stron z anatomii, a co dopiero inne przedmioty :(

Miałam bardzo ambitny plan, a mianowicie: "napiszę sobie kilka rozdziałów we wrześniu i będę je tylko później wstawiać". Takie miałam zamiary, ale niestety nic z tego nie wyszło :/ Nie wiedziałam, że szukanie mieszkania, przeprowadzka i kupowanie materiałów na studia zajmą mi tyle czasu :/ Ehhh...

Nowego rozdziału mam 3 strony i jeśli się jakimś CUDEM ogarnę na tych studiach to postaram się go skończyć. Bloga oczywiście nie zawieszam, ale obawiam się, że rozdziały będą wstawiane bardzo rzadko (szczególnie przez pierwszy semestr).

Wszystkie Wasze komentarze pod poprzednim postem czytałam z wielkim uśmiechem na ustach. Laire, Lycoris, i Xavery - leczcie się :P Dziękuję za Wasz SPAM WSZECHŚWIATA :) Był po prostu... obłędny :P Pozostałym czytelniczkom także dziękuję za wszystkie opinie, zażalenia i słowa otuchy :) Wszystkie jesteście kochane <3   

Czas już niestety wracać do nauki :/ Czeka mnie noc z biostatystyką i biofizyką <3 (Ja pierdolę, kurwa mać). Nie zapominajcie o moim blogu i wpadajcie co jakiś czas, bo może coś się pojawi :)

Pozdrawiam

A.Mori



5 komentarzy:

  1. Wiesz, nigdy nie sądziłam, że mam skłonności sadystyczne dopóki nie przeczytałam tej notki dokładnie szóstego października. Wiesz na ile sposób Ty i Twoje studia (wliczając w to profesorów) zostaliście przeze mnie nie, tyle co zabici, po prostu umęczeni? Mniej więcej tyle razy, ile zabierałam się za pisanie tego komentarza.
    Czy jestem zła? Nie, oczywiście, że nie. Każdy ma życie prywatne i nie może poświęcać go na rzecz wirtualnego. Po prostu przerwałaś w takim momencie, że sama zaczęłam się zastanawiać, czy nie piszę tego znająca się na rzeczy sadystka.
    No nic, znam te plany "napiszę coś dzisiaj bo mam czas wolny", po czym nagle okazuje się, że jest wieczór, a ty przez cały dzień nic nie robiłaś. Okropne uczucie. Tęsknie trochę za bohaterami Twojego opowiadania, więc jeżeli w przypływie dobrego humoru chciałabyś mi zdradzić ich dalsze losy, byłabym po prostu wdzięczna, gdyż nie lubić żyć z rosnącą ciekawością.
    Chciałam tym komentarzem pokazać Ci, że na blogu nadal ktoś koczuje i nie jesteś sama. Wiem, że mogłaś to odczuć inaczej, ale mimo wszystko, strasznie się cieszę, iż studiujesz stomatologię i jesteś temu tak strasznie poświęcona.
    Co po nich dokładnie planujesz? Masz już jakoś zapewnioną przyszłość?
    Mam nadzieje, że trzymasz się tam jakoś i pamiętaj, nadal jestem wrogiem numer jeden Hayato.
    Uh, nie ma co pisać długiego komentarza, bo po raz kolejny kliknę ten krzyżyk na górze i cała karta się usunie. Oznaczało to będzie kolejny tydzień czekania, aby zebrać się ponownie do napisania komentarza.
    W takim razie, życzę pomyślności na studiach i w miłości. Nie życzę Ci tym razem weny, mogłaby ona przeszkadzać Ci w nauce.
    Nadal uśmiechająca się ciepło.
    Lycoris ~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Przepraszam, że tak zwlekałam z odpowiedzią, ale jak ma się co tydzień 8 kolosów i śpi się po 4 godziny dziennie, to potem myślisz już tylko o tym, żeby się jebnąć twarzą w poduszkę i po prostu umrzeć. Hmmm... Coraz bardziej się zastanawiam, czy dobrą drogę wybrałam, bo przez ten nieustanny stres i widok trupów w prosektorium, powoli zatracam cząstkę siebie, tę, która dotychczas emanowała wrażliwością i była źródłem wszystkich moich literackich marzeń.
      Czuję, że zamieniam się w maszynę, a w dodatku samotną. Ehh... Tyle rzeczy wydarzyło się ostatnio w moim życiu, że z trudem daję sobie z nimi radę. Tak to jest, gdy osoby na których ci zależy, postanawiają bez przyczyny zupełnie się od ciebie odwrócić.
      Chwilowo jest tragicznie, więc nie wiem co będzie dalej, ale bardzo Ci dziękuję, że jesteś i wciąż mnie wspierasz. Naprawdę :)
      Co do mojej przyszłości, to niestety nie mam w rodzinie żadnego stomatologa i mogę mieć ogromne trudności ze zdobyciem specjalizacji :( Niestety ilość miejsc na ortodoncję jest ograniczona, a połowa już zajęta przez córki/synów stomatologów.
      Zobaczymy, co będzie dalej. Staram się nie załamywać, choć jest ciężko. A co do dalszej fabuły to... wybacz, ale nie mogę Ci jej zdradzić ;) Rozdziały NA PEWNO się ukażą, ale jeszcze nie wiem kiedy :/ Cierpliwości :)
      Pozdrawiam GORĄCO
      A.M.

      Usuń
  2. Dopiero niedawno zaczelam czytac twojego bloga i uważam ze jest cudowny chyba najlepszy jaki dotad cytalam ale jak mogłaś przerwac w takim momencie czekam z utęsknieniem na następny rozdział kibicuje taku i yuichiemu

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę, pisz jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    rozumiem doskonale Cię, każdy ma rzycie osobiste, więc będę czekała....
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń